Implikowane szanse na podwyżkę o 100 punktów bazowych na posiedzeniu 27 lipca mocno ucierpiały po komentarzach gubernatora Fed Christophera Wallera.
Jest jastrzębiem i jednym z najbardziej prawdopodobnych urzędników, którzy dokonają zmiany, ale powiedział, że nadal wspiera 75 punktów bazowych, ale z dużym zastrzeżeniem.
„Mój podstawowy przypadek na lipiec zależy od napływających danych” – powiedział. „Mamy ważne publikacje danych o sprzedaży detalicznej i mieszkaniach, które pojawią się przed lipcowym posiedzeniem. Jeśli te dane będą znacznie silniejsze niż oczekiwano, skłoniłoby mnie to do większej podwyżki na lipcowym posiedzeniu w stopniu, w jakim pokazuje, że popyt nie zwalnia wystarczająco szybko, aby obniżyć inflację”.
Implikowane szanse na podwyżkę o 100 punktów bazowych wynoszą obecnie 49,6% w porównaniu do 80% na początku dzisiejszego dnia.
Raport o sprzedaży detalicznej ma się ukazać w piątek, podczas gdy na początku przyszłego tygodnia otrzymamy trzy raporty dotyczące nieruchomości w USA. Jednak okres blackoutu Fed rozpoczyna się w sobotę, więc komunikacja ostygnie. Jedynym zaplanowanym na jutro mówcą Fed jest Bostic, ale uważaj na nieplanowane komentarze mediów.
To, co będzie dalej, będzie zależeć od tych danych i innych danych zaplanowanych do 27 lipca FOMC. Będziemy uważać na przecieki do prasy.
Na razie komentarze Wallera wzmocniły aktywa ryzykowne i odwróciły część zwyżek dolara.